sobota, 25 marca 2017

Zwykły człowiek i babcia.

Zachodząca dzisiejsza sytuacja skłoniła mnie do nowego posta . Zacznę może od tego ,że w hotelu w którym pracuję wynajęła pokój babcia .Zamieniłam z nią kilka historii z życia.Babcia ma ich wiele więcej niż ja.Dużo przeszła.Dziś rano przyszła do mnie do mieszkania i dała mi w prezencie starą monetę ,którą dostała od swojego ojca.Stałam osłupiona .Czym sobie zasłużyłam ,by dać mi taką pamiątkę rodzinną .Babcia nie chciała wiele tłumaczyć ....powiedziała ,że z przyjaźni .Co ludzie we mnie widzą ,jestem zwykłym człowiekiem.W głowie mi się nie chce pomieścić,tym bardziej ,że to już drugi taki przypadek w moim życiu.Jakieś dziesięć lat temu pracowałam u takiej kobiety,która przywiozła do siebie swoją mamę .Przebywałam troszkę z babcią.Bywały różne sytuacje,ale gdy się zwalniałam,babcia podarowała mi naszyjnik antyczny który dostała od swojej mamy .Tym bardziej mnie to zastanawia teraz ,gdy znów inna babcia obdarowała mnie pamiątką rodzinną .Co ja mam w sobie .Mówi się ,że przez oczy widać duszę hehehe...może zaglądają głęboko i widzą ,że brakowało mi babci .Jedna umarła gdy mój tata miał roczek,a od strony mamy też zmarła babcia gdy byłam maleńka. :( :( :(                                            No a tak już całkiem weselej to jadę w piątek już do domku .Udało mi się załatwić wiele spraw ,by jak najwięcej mieć pozałatwiane,tym bardziej ,że już tu nie wracam ,a przynajmniej do pracy nie mam zamiaru przyjeżdżać  :) .Czeka mnie jeszcze tylko rozliczenie się z szefem ,bo jak do tej pory to słabo płaci.Ale co by nie było ,to będzie dobrze. Do tego wszystkiego odezwała się  wczoraj menagerka i chce wracać ze mną ,więc mam towarzystwo .Znając E. to zagada mnie na śmierć zanim dotrzemy do Wrocka hehehe. A we wrocku będą czekały na mnie moje dziewczyny ...o jak ja się cieszę !!!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz